Zwiedzamy muzeum i teatr

21 lutego 2020 wszystkie przedszkolaki wybrały się na wycieczkę na zielonogórski deptak. Dla młodszych dzieci celem wyjazdu było zwiedzane kulis Teatru Lubuskiego, a dla starszaków Muzeum Ziemi Lubuskiej. Wycieczkę rozpoczęliśmy od przywitania się z Bachusem, a potem rozdzieliliśmy się na dwie grupy.

Ze względu na trwający w muzeum remont, nie wszystkie sale i eksponaty udało się starszakom obejrzeć. Mimo to, w podziemiach muzeum zobaczyliśmy zbiory szkła artystycznego i historię winiarstwa. Pan przewodnik oprowadził nas też po jednej z najpiękniejszych sal muzeum i zaprezentował niezwykle kolorowe witraże. Witraż z panoramą starej Zielonej Góry jest podobno największy w Polsce.

Obejrzeliśmy też kolekcję starych zegarów. Były wśród nich zegarki kieszonkowe, ozdobne zegary stojące, wielkie zegary szafkowe, zegary z kukułką lub wahadłem.

Najciekawszym eksponatem była ogromna grająca szafa z pozytywką. Udało nam się nawet posłuchać wygrywanej przez nią melodii i zobaczyć, jak się ją uruchamia. Obejrzeliśmy też zbiory malarstwa – pejzaże Zielonej Góry i różne portrety. Po zwiedzaniu muzeum starszaki przespacerowały się po zielonogórskim deptaku.

Renata Dobrucka-Ratajczak

 

W trzecim tygodniu lutego dzieci z grupy młodszej rozmawiały w przedszkolu o teatrze i na podsumowanie tej tematyki wybrały się do prawdziwego teatru w centrum Zielonej Góry. Spotkały tam panią Wiktorię, która jest rzemieślnikiem teatralnym i dba  o przygotowanie sceny do przedstawień teatralnych, a także tworzy rekwizyty oraz lalki. Pani Wiktoria opowiedziała dzieciom o ludziach różnych zawodów, którzy są potrzebni w teatrze: aktor, reżyser, scenograf, dźwiękowiec, a nawet kasjer biletowy i krawiec.

Zobaczyliśmy różne lalki teatralne: kukiełki, hawajki, pacynki, marionetki i mogliśmy sprawdzić jak się poruszają.

Odwiedziliśmy salę, w której jest wystawa lalek używanych do odtworzenia baśni: „Słowik”, „Cynowy żołnierzyk”, „Królewna na ziarnku grochu”, „Nowe szaty cesarza” i inne.

Jednym z ciekawszych miejsc była dla nas pracownia krawiecka znajdująca się na trzecim piętrze, więc musieliśmy wjechać tam windą. Czekała tam na nas krawcowa pani Ewa ze szczekającą pacynką pieska. W pracowni mogliśmy zobaczyć stroje, które akurat przygotowywała krawcowa z przeróżnych materiałów, a także sukienkę uszytą z krawatów.

Nasza wizyta w teatrze była krótka, ale bardzo ciekawa, więc jeszcze tam wrócimy, może na przedstawienie…

Małgorzata Lewandowska

Przyjaciele w Betlejem

Tuż przed Świętami Bożego Narodzenia, 17 grudnia 2019, na sali wiejskiej w Zatoniu odbyło się uroczyste wigilijne spotkanie naszej przedszkolnej rodziny i przyjaciół naszego przedszkola. Piękna sala wypełniła się gośćmi i wszyscy poczuliśmy już ten wyjątkowy świąteczny nastrój.

Występy na scenie rozpoczęły dzieci z grupy młodszej. Zaprezentowały nam wierszyki o choince, wigilijnej wieczerzy, dzieleniu się opłatkiem, składaniu świątecznych życzeń. Przedszkolaki  zaśpiewały o bosym pastuszku i świecącej gwiazdeczce. Zatańczyły i zaśpiewały o zimie, sankach i bałwankach. Zrobiło się wszystkim radośnie, miło i bożonarodzeniowo…

Po występie maluszków na scenę weszły starszaki. Najpierw cichutko i delikatnie, do melodii „Cicha noc” zatańczyły bialutkie aniołki. Przyprowadziły do stajenki Maryję z Józefem i Dzieciątkiem, a potem rozpłynęły się w magicznej nocy. Taniec aniołków obserwowało troje przyjaciół, którzy postanowili natychmiast wyruszyć do Betlejem, by pokłonić się małemu Jezuskowi.

Wędrówka do stajenki nie była jednak łatwa. Okazało się bowiem, że pomiędzy przyjaciółmi są kłótnie, brak sympatii, złe słowa, obrażanie i straszenie. Na szczęście szybko przyszła najważniejsza myśl, że przecież do Jezuska trzeba iść w zgodzie. Wspólne wędrowanie do Betlejem przyniosło więc pojednanie, zgodę, przepraszanie, wsparcie i wzajemną pomoc. I choć przyjaciele przyszli do stajenki bez żadnego prezentu, to dopiero Maryja i Józef uświadomili im, że zgoda i przyjaźń są najlepszym na świecie prezentem dla Jezuska. A kim byli przyjaciele? To Misiu, Piesek, Sowa, Wilk, Kot, Myszka, Zając, Osiołek, Wróbelek, Krówka i Owieczka – oni w przedstawieniu jasełkowym szli do Betlejem.

W tym roku Jasełka były nieco inne, pojawili się całkiem inni bohaterowie, ale w kolorowych strojach i z mądrym przesłaniem. Pięknie śpiewali znane wszystkim kolędy, zaprowadzili nas do małego Jezusa. Magii świąt dopełnili Trzej Królowie z bogatymi darami, które złożyli w stajence. Małe zwierzątka – bohaterowie tego przedstawienia, pokazały nam jak należy przygotować się do Świąt Bożego Narodzenia.

Występy dzieci zakończyły życzenia od Pani Dyrektor. Potem był już czas na wigilijną ucztę. Jak co roku nie zabrakło pierogów i barszczyku, krokietów, pysznego ciasta i owoców. Próbowaliśmy też pierniczki, w prawdzie  pieczone przez mamy, ale dekorowane przez nasze przedszkolaki. Same pyszności!

Kiedy uroczystość dobiegła końca, wiedzieliśmy jedno – Święta tuż, tuż!

Zapraszamy również do obejrzenia filmu z wydarzenia:

Renata Dobrucka-Ratajczak

Mikołaj w przedszkolu

6 grudnia jest dniem wyjątkowym. Od samego rana w zatońskim przedszkolu dzieci czekały już na wymarzonego gościa w czerwonym płaszczu. Same też ubrały się na czerwono i włożyły mikołajkowe czapeczki, by upodobnić się do Mikołaja. Wiadomo było od początku, że tego dnia Mikołaj jest wyjątkowo zapracowany i to oczekiwanie może się trochę przeciągnąć… Dlatego też po śniadaniu wszystkie przedszkolaki zasiadły do stolików, by zrobić piękne prace plastyczne. Wycinały, kleiły i „wyczarowały” wesołe Mikołajki, które udekorowały nasze przedszkole.

 

 

 

Wyczekiwany gość jednak nie przybywał. Przedszkolaki zebrały się w dużej sali i obejrzały przygotowany wielki plakat z wizerunkiem Mikołaja. Szybko zauważyły, że czegoś mu brakuje. Wprawdzie Mikołaj wesoło uśmiechał się z plakatu, ale brakowało mu najważniejszego atrybutu – białej brody! Okazało się, że tę brodę trzeba szybko wykleić watkami, ale najpierw należy odpowiedzieć na pytanie albo rozwiązać świąteczną zagadkę. Rozpoczęła się prawdziwa burza mózgów, błyskawiczne odpowiadanie, gorączkowa rywalizacja, bo przecież zaraz przyjedzie Mikołaj!

 

 

 

Kiedy na plakacie z Mikołajem była już piękna biała broda i wielki obrazek zawisł na tablicy, pozostało tylko przećwiczenie piosenek i zaglądanie do okien. W końcu zadzwonił do drzwi dzwonek, a ON stanął w drzwiach!…

 

 

 

 

Rozbrykane na co dzień przedszkolaki usiadły cichutko, ładnie się przywitały, opowiedziały co robiły w oczekiwaniu na Mikołaja, potem zaśpiewały, zatańczyły i pięknie się ukłoniły. Mikołaj był zachwycony, bił brawo, uśmiechał się, rozmawiał jeszcze z dziećmi, a potem każdego po kolei prosił do siebie. Nie ominął nikogo, każdemu wręczył prezent, każdemu powiedział miłe słowo. Prosił tylko, by dzieci zawsze były grzeczne i słuchały rodziców, a w przedszkolu pań nauczycielek. Zostawił też prezenty zabawki dla grupy maluszków i starszaków, by bawiły się nimi w przedszkolu. Ależ to była radość i niespodzianka!

 

A potem? No cóż… Wspaniałe spotkanie dobiegło końca. Mikołaj musiał ruszać do następnego przedszkola. Zapytał tylko o drogę, pomachał i tyle…

Zapewnił nas tylko, że wróci za rok! 🙂

Renata Dobrucka-Ratajczak

Andrzejkowy Dzień Kratkowy

29 listopada 2019 w zatońskim przedszkolu obchodziliśmy Dzień Kratkowy Andrzejkowy. Chcieliśmy naszym strojem  zaznaczyć, że nie będzie to taki zwyczajny piątek. Wszyscy ubraliśmy się w kratkę, bo czekały nas wróżby i zabawy andrzejkowe. Ważne było też, by potraktować je trochę z przymrużeniem oka, tak właśnie „w kratkę”.

 

 

 

Nasze wspólne spotkanie rozpoczęło się od wyjaśnień tradycji katarzynkowych i andrzejkowych, poprzedzających czas adwentu, oraz czym jest wróżba i wróżenie. Potem już zaczęły się andrzejkowe zabawy. Najpierw czekała dzieci wróżba z patelni, która wybranym obrazkiem zakomunikowała, co je czeka w najbliższym czasie,  a wróżba z kostki, co wydarzy się dziś. Ustawione kolejno kapcie wskazały, kto będzie szczęśliwcem i rychło spełni się jego największe marzenie, a kto niestety – będzie musiał długo na nie zaczekać. Wylosowane małe kolorowe serduszka zwróciły uwagę przedszkolaków na dbanie o swoje zdrowie, ale też i o przyrodę. Wróżba z kartami zwierząt podobno odkryła, jakie zwierzątko „drzemie” w każdym z nas. Wesołymi przerywnikami naszych zabaw były tańce w kręgu i pląsy.

 

 

Dzień Kratkowy Andrzejkowy minął nam wesoło. Nikt nie płakał z powodu złej wróżby, było za to wiele radości, czasem też zdziwienia, może nawet niedowierzania. Humorów w kratkę też nie było. Pełno było tylko kratek na bluzeczkach i sukienkach. I przymrużonych oczu przy wróżbach 😉

 

 

Renata Dobrucka-Ratajczak