Mikołajki 2024 🎅

Już dwa tygodnie przed mikołajkami pojawiła się w naszym przedszkolu czerwona skrzyneczka. Stanęła w holu na parapecie i wzbudziła wielkie zainteresowanie. Okazało się, że była to skrzynka na listy do Mikołaja. Każdy mógł napisać lub narysować list do jej adresata i wrzucić tam swoją wiadomość. Wiedzieliśmy, że kiedy odwiedzi nas Mikołaj, zabierze skrzyneczkę z całą jej zawartością i dokładnie przeczyta cała korespondencję. Dlatego z tej wyjątkowej możliwości bezpośredniego kontaktu z Mikołajem skorzystali wszyscy: dzieci, rodzice, nauczyciele i pracowni przedszkola. Każdy napisał swoje marzenie i swoją obietnicę.

A 6 grudnia 2024 wyglądaliśmy i czekaliśmy na Mikołaja od samego rana. Zabawy ruchowe i piosenki umilały nam czas. Chcieliśmy być dobrze przygotowani na spotkanie z wyjątkowym Gościem. Ale w tym roku Mikołaj zaskoczył nas bardzo, bo przyszedł wcześniej niż się spodziewaliśmy. Jednak wierszyki powitalne, które zaprezentowały zaraz i starsze, i młodsze dzieci, były dobrze wyuczone. Prosiły w nich dzieci, by Mikołaj się spieszył i obdarował wszystkich prezentami.

W gwarnym i głośnym na co dzień zatońskim przedszkolu zapanowała niespotykana cisza. Przejęte przedszkolaki usiadły w kręgu i czekały, co powie Mikołaj. A on tylko stwierdził, że pogoda mało „mikołajkowa” i że bardzo się cieszy na spotkanie z dziećmi. Dlatego też ośmieleni tym powitaniem zaśpiewaliśmy Mikołajowi.

Po wesołych piosenkach przyszedł czas na upominki. Mikołaj obdarował każdego przedszkolaka, każdemu podał rękę, do każdego się uśmiechnął, każdemu powiedział miłe słowo. Dzieci dostały piękne walizeczki pełne niespodzianek, a w nich książeczki, gry, kolorowanki, słodycze. Nasz Gość wręczył też prezenty dla grup. Były to nowe klocki, układanki, a nawet małe wagi do zabawy.

Spotkanie z Mikołajem, jak zawsze, nie było zbyt długie. W ten wyjątkowy dzień Mikołaj musi przecież odwiedzić prawie wszystkich, a przynajmniej tych, którzy byli grzeczni. Dlatego po wspólnym podziękowaniu i zaproszeniu na kolejne spotkanie, pożegnaliśmy już naszego Gościa. Skrzyneczkę pełną listów i kartek pomogliśmy mu zapakować do worka i czas było go odprowadzić.

Długo jeszcze dzieci stały przy oknach szczęśliwe i przejęte wyjątkowym spotkaniem. Machały i żegnały Mikołaja. A on zniknął za furtką przedszkola tak samo nagle, jak nagle się pojawił… 

Ho ho ho 🎅

Renata Dobrucka-Ratajczak

Wydrukuj artykuł Wydrukuj artykuł