- Nasze Zatonie - http://www.naszezatonie.org.pl -

Bal karnawałowy

W karnawale same bale…

W nowy rok 2022 zatońskie przedszkolaki weszły z przytupem 🙂 W połowie stycznia odbył się barwny bal karnawałowy. Przedszkolna sala została udekorowana papierowymi kwiatami i liśćmi, zamieniła się w niezwykłą rajską krainę i wypełniła się kolorowymi przebierańcami.

Egzotycznym roślinom nie zaszkodziły księżniczki z Krainy Lodu, a superbohaterowie wśród rajskiej dekoracji wyglądali na bardzo wesołych. Do balu dołączyły też Myszki Minnie w sukienkach w kropki i delikatne jednorożce. Wśród przebierańców znalazły się też wróżki, elfy, czarodziejki, czarodzieje i zgraja piratów 🙂

Karnawałowy bal był magicznym miejscem, gdzie wszyscy ci przebierańcy i cudaki zgodnie i wesoło bawili się przy muzyce. Zabawa rozpoczęła się od pląsów z pokazywaniem różnych gestów, potem były tańce w kole i w parach. Tanecznym układom towarzyszyły dziwne przybory, takie jak piłki i miotły, ale wszystko to sprawiało, że dobry humor nie opuszczał nikogo. Po tanecznych wygibasach konieczne były nieco spokojniejsze zabawy w kręgu na dywanie.

W połowie balu na dzieci czekał słodki poczęstunek, który przygotowali rodzice. Były ciasteczka, owoce i soki.

Po lekkim posiłku, dzieci zmieniły salę. Tam ustawiona była teatralna dekoracja, a panie nauczycielki ukryły się za parawanem. Była to dla przedszkolaków niespodzianka – teatrzyk kukiełkowy o Jasiu i Małgosi. Małgosią była pani Małgosia, Jasiem – pani Iza, pani Beatka wcieliła się w rolę taty drwala, a pani Renatka zagrała złą czarownicę. Była dekoracja lasu, domku z piernika i jego wnętrza z piecem, w którym zginęła zła czarownica.

Teatrzyk wywołał wśród dzieci duże emocje. Oglądały z zaciekawieniem, choć zakończenie bajki było wszystkim dobrze znane. Panie nauczycielki dostały duże brawa od dzieci.

Bal powoli dobiegał końca. Jeszcze odbyło się kilka tańców, konkursy sprawnościowe, wspólne pląsy i ostatni pożegnalny taniec. Był to bardzo wesoło spędzony czas, pełen wrażeń, kolorów i muzyki. Będziemy o nim pamiętać jeszcze długo 🙂

Renata Dobrucka-Ratajczak

Zdjęcia: Izabela Kmiecik i Halina Wilk-Brzezicka