- Nasze Zatonie - http://www.naszezatonie.org.pl -

Mieszkanki Zatonia. Rozmowa z Edytą Jurkiewicz

Trochę minęło od ostatniego wywiadu, ale to nie koniec mojego cyklu. W Zatoniu mieszka cudowna kobieta – Edyta Jurkiewicz, która nadaje meblom drugie życie techniką Shabby chic i prowadzi bloga wnętrzarskiego Eda’s world

Jakimi słowami opisałaby Pani samą siebie?
Zawsze najciężej jest mówić o sobie, jestem skromna i nie lubię mówić o tym, co robię. Z czasem jednak nauczyłam się pokazywać swoje prace, choć nie było to dla mnie łatwe. Lubię otaczać się pięknymi rzeczami, jestem osobą wrażliwą, kochającą piękno. Można powiedzieć, że jestem taką Anią z Zielonego Wzgórza – romantyczka do nie wiadomo której potęgi.
Pamięta Pani swoje pierwsze cele?
Kiedy przeprowadziliśmy się na wieś, zaczęłam pisać bloga. Kontakty z ludźmi, najpierw z Polski, a z czasem również i z całego świata, były czymś niesamowitym. To napędzało mnie do dalszej pracy, ciągle miałam z tyłu głowy, że muszę coś zrobić i natychmiast to pokazać. Followersi napływali, a ja po kilku latach zrozumiałam, że opowiadam tutaj historię swojego życia. Witałam się z nimi codziennie rano, nie było opcji, że opuszczę choćby jeden dzień i zauważyłam, że Ci, którzy napłynęli później, nie wiedzą jak to się wszystko zaczęło. Wtedy powstał pomysł o napisaniu książki. Po to, aby przedstawić ten cały początek jak to było. Książka została napisana w dwóch językach i szybko się wyprzedała.
Skąd Pani czerpie tyle siły i energii do działania?
Nakręcają mnie moi „Lubisie”, tego wszystkiego nie byłoby, gdyby nie dziewczyny, które mówiły: „No daj już spokój, czy Ty masz ten dom na wsi z gumy? Ciągle robisz i robisz, upychasz te meble. Weź dla nas też coś zrób”.
No i tak zrodził się pomysł na sklepik Pracowni Lawendowy Domek, gdzie znajdują się vintage meble i przedmioty po metamorfozie. On gdzieś tam zawsze we mnie był, to było moje marzenie.
Ludzie, ich komentarze, zainteresowanie magazynów wnętrzarskich, wywiady radiowe, spotkania w sklepiku i rozmowy z klientkami, tak samo zakochanymi w stylu shabby chic. Podziękowania kobiet, że inspiruję, daję cel w życiu i zachęcam do działania. To wszystko daje mi siłę i energię do działania.
Jak zdefiniowałaby Pani pojęcie “pasja”?
Pasją jest dla mnie to, że ja nie mogę się doczekać, aż otworze puszkę z farbą. Sam zapach jest dla mnie oszałamiający. Moment kiedy ja muszę, muszę coś malować, bo nie wytrzymam. Pasja powoduje, że w weekendowy poranek zbieramy się z mężem do wyjazdu, aby znaleźć jakieś starocie. Przywieźć do domu mebel z duszą, aby go uratować. Czasami są to takie graty, że mój mąż zastanawia się jak my to sklecimy, bo pomaga mi w mojej pracy. Bywa też tak jakby te meble do mnie mówiły: „Pomóż mi weź mnie”, może to dziwnie brzmi, ale tak jest. Niektóre z nich na prawdę mają duszę, choć są bardzo stare i brzydkie. Kiedyś kupiłam taki sekretarzyk u nas na lokalnej giełdzie. Był ohydny, koloru zgniłej śliwki, ale miał tak cudowny kształt… Trzy razy jeździłam go oglądać, aż w końcu stwierdziłam, że spróbuję i kupiłam go. Niektóre przedmioty się poddają, chcą żeby je odrestaurować, a czasem proces trwa kilka dni i nic z tego nie wychodzi. W końcu jednak przychodzi taki dzień, że się udaje, i tak też było z tym sekretarzykiem, który do dziś stoi w moim domu.
Zdradzi nam Pani dalsze plany na przyszłość?
Chciałabym napisać drugą książkę, od napisania tej pierwszej trochę już minęło. Wydałam ją w 2019 roku i bardzo dużo od tego czasu się wydarzyło, moja praca ewaluowała. Jestem samoukiem, nie jeżdżę na żadne kursy czy warsztaty. Sama wymyślam oraz realizuję swoje pomysły i chciałabym znów o tym napisać. Ale czy ja się za to zabiorę? Tego jeszcze nie wiem.
A co się Pani osobiście marzy?
Książka, tak – to jest moje marzenie. Na pewno chciałabym pokazać co teraz robię, bo przez te lata wiele się zmieniło. Nie są to już tylko białe, postarzane i skrobane meble, tylko różne inne techniki. Kocham również podróże, uwielbiam je, nigdy nie wracam do domu z pustą ręką. Gdziekolwiek jestem, zawsze trafiam na sklepik habby chic i ludzi, którzy kochają to samo co ja. Z takich spotkań rodzą się niesamowite przyjaźnie na lata. Zawsze też coś przytargam z takich wyjazdów, no nie ma mocnych aby było inaczej.
Może jakaś wskazówka na szczęście dla innych kobiet?
Spełniać marzenia, nawet te najmniejsze. Cieszyć się najdrobniejszą rzeczą, kwiatkiem, motylkiem, każdym drobiazgiem.
https://www.pracownialawendowydomek.pl/
————————————
Agnieszka Schmidt-Nowicka

Prawdy i mity o bocianach

Utworzony przez Agnieszka Schmidt-Nowicka w kategorii Aktualności | Comments Disabled
26 kwietnia o godzinie 18:00 zapraszamy wszystkich miłośników bocianów do świetlicy sołeckiej w Zatoniu na pogadankę “Prawdy i mity o bocianach”. Spotkanie poprowadzi specjalista ds. Ochrony Przyrody Marek Maciantowicz z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Zielonej Górze. Zapraszamy!
Agnieszka Schmidt-Nowicka

Wernisaż Jana Wołka

Utworzony przez Jarosław Skorulski w kategorii Aktualności | Comments Disabled

      Wielbicieli talentów Jana Wolka serdecznie zapraszamy na rozmowę z mistrzem i na wystawę jego obrazów, w naszej zatońskiej oranżerii. Artysta z Kazimierza nad Wisłą zaprezentuje swoje nowe prace. Nie zabraknie też dobrej muzyki w wykonaniu artystów z Filharmonii Zielonogórskiej. Spotkanie poprowadzi Maria Idzikowska.

Serdecznie zapraszamy!

 J. Skorulski

Zmiana lokalu wyborczego!

Utworzony przez Agnieszka Schmidt-Nowicka w kategorii Aktualności | Comments Disabled

Pamiętajcie o tym, że nastąpiły zmiany adresów i granic niektórych lokali wyborczych w nadchodzących wyborach samorządowych!

 

 

Obwodowa Komisja Wyborcza numer 42

Adres: Świetlica, ul. Zatonie-Zielonogórska 38, 66-004 Zielona Góra

Granice: Barcikowice, Marzęcin, Zatonie-Chabrowa, Zatonie-Dębowa, Zatonie-Fiołkowa, Zatonie-Irysowa, Zatonie-Jaśminowa, Zatonie-Jęczmienna, Zatonie-Konwaliowa, Zatonie-Kościelna, Zatonie-Księżnej Doroty, Zatonie-Kukurydziana, Zatonie-Kwiatowa, Zatonie-Leśna, Zatonie-Liliowa, Zatonie-Lipowa, Zatonie-Łubinowa, Zatonie-Makowa, Zatonie-Malownicza, Zatonie-Młyńska, Zatonie-Nagietkowa, Zatonie-Orchidei, Zatonie-Parkowa, Zatonie-Pszczela, Zatonie-Pszenna, Zatonie-Różana, Zatonie-Sasankowa, Zatonie-Słoneczna, Zatonie-Słonecznikowa, Zatonie-Stokrotkowa, Zatonie-Strumykowa, Zatonie-Świerkowa, Zatonie-Świętojańska, Zatonie-Zawilcowa, Zatonie-Zielonogórska, Zatonie-Zimna Woda
 Agnieszka Schmidt-Nowicka

Zając Wielkanocny odwiedził Park Książęcy w Zatoniu

Utworzony przez Agnieszka Schmidt-Nowicka w kategorii Aktualności | Comments Disabled

Stowarzyszenie „Nasze Zatonie” Koło Gospodyń Wiejskich „Babki z Rodzynkami” oraz Sołtys Zatonia zaprosili wszystkie dzieci z Zatonia, Barcikowic i Marzęcina do wspólnej zabawy. W parku ukrył się Zając Wielkanocny! Droga do niego nie była łatwa, ale wszystkie dzieci odnalazły Naszego Gościa!

Frekwencja przerosła nasze najśmielsze oczekiwania, ale wyciągniemy wnioski na przyszłość. Dziękujemy wszystkim za tak czynny udział w zabawie i zapraszamy do obejrzenia krótkiej relacji z całego przebiegu imprezy.

 Agnieszka Schmidt-Nowicka

Życzenia

Utworzony przez Agnieszka Schmidt-Nowicka w kategorii Aktualności | Comments Disabled
Życzymy Świąt Wielkanocnych, wypełnionych nadzieją budzącej się do życia wiosny.
Pogody w sercu, zdrowia, spokoju i wzajemnej życzliwości.
Oby ten czas był dla Was okazją do odpoczynku i naładowania baterii.
Wesołych Świąt!
Składa Zarząd Stowarzyszenia Nasze Zatonie

Suplement historyczny. Spotkanie I

Utworzony przez Agnieszka Schmidt-Nowicka w kategorii Aktualności | Comments Disabled

Prawdy i półprawdy o Zatoniu to potężna dawka historii, którą w formie gawędy przedstawili nam Halinka Bohuta-Stąpel i Stanisław Rogala jako Hrabia von Stosch. Goście od progu witani byli przez Honoriusza Balzaka (w tej roli znakomicie odnalazł się Marek Hałas) oraz Ewelinę Hańską (w roli tej wystąpiła Agnieszka Schmidt-Nowicka). Zapraszamy do obejrzenia krótkiej relacji z tego spotkania.

 

 

Pomysłodawcą imprezy był Leszek Gołdyka, a osobą odpowiedzialną za jego realizację Maria Idzikowska.

Agnieszka Schmidt-Nowicka

Suplement historyczny

Utworzony przez Agnieszka Schmidt-Nowicka w kategorii Aktualności | Comments Disabled

Zapraszamy wszystkich miłośników historii Zatonia na

“Suplement historyczny”

W zupełnie innej narracji i konwencji będzie można poznać nieoczywiste fakty i historyjki rodem z Zatonia.

Mieszkanki Zatonia. Rozmowa z Joanną Tabor

Utworzony przez Agnieszka Schmidt-Nowicka w kategorii Aktualności | Comments Disabled
Nadeszła pora na kolejną fascynującą historię o naszych kobietach. Tym razem zaprosiłam do rozmowy Joannę Tabor. Dodam, że to właśnie z jej inicjatywy powstało Koło Gospodyń Wiejskich w Zatoniu.
Jakimi słowami opisałaby Pani samą siebie?

Jestem osobą kreatywną. Lubię to co robię. Obecnie jestem rolnikiem i gospodynią domową. W życiu robiłam już różne rzeczy, ale po urodzeniu dzieci zaczęło mi brakować czasu na pogodzenie życia zawodowego z obowiązkami domowymi oraz zajęciami dodatkowymi moich dzieci. Ponieważ mogłam pozwolić sobie na rezygnację z pracy, to tak też zrobiłam. Teraz, kiedy dzieci są już starsze, mogę wreszcie poudzielać się społecznie, stąd pomysł na Koło Gospodyń Wiejskich “Babki z Rodzynkami”.

Pamięta Pani swoje pierwsze cele?
Chciałam zmotywować nasze Panie do wyjścia z domu, szczególnie po Covidzie. W naszej miejscowości mamy sporo działań dla seniorów, więc pomyślałam o naszych młodych mamach, aby zmotywować je do wyjścia z domu, do wspólnych rozmów, spędzania razem czasu z dala od domowych obowiązków. Mamy fajną społeczność, dużo wspaniałych ludzi w różnym wieku, więc dobrze by było ich zaktywizować do wspólnego działania.
Skąd Pani czerpie tyle siły i energii do działania?
Zawsze lubiłam pracę z ludźmi. Staram się pomagać, jeśli tylko mam taką możliwość. Sprawia mi to przyjemność i napędza do dalszej pracy. Lubię też rękodzieło, robię świece sojowe i naturalne kosmetyki. Obecnie głównie dla siebie i najbliższych, ale chciałabym podzielić się tymi umiejętnościami z innymi. Pokazać ile inspiracji jest w otaczającej nas przyrodzie, którą można przekuć w piękne przedmioty.
Jak zdefiniowałaby Pani pojęcie pasja?
Chęć do działania, fascynacja. Dla mnie pasją są zioła i naturalne kosmetyki. Robisz to co kochasz, to co lubisz, co sprawia Ci przyjemność. Tym jest dla mnie pasja.
Zdradzi nam Pani dalsze plany na przyszłość?
Mam nadzieję, że uda mi się rozwinąć działalność naszego Koła Gospodyń. Cały czas jesteśmy na początku drogi, chciałabym zacieśnić współpracę z okolicznymi organizacjami i sołtysami. W ubiegłym roku nie udało mi się zebrać 50 pań które byłyby chętne na wykonanie bezpłatnego badania mammografi na rzecz profilaktyki raka piersi – taka ilość była warunkiem przyjazdu mammobusa do Zatonia. Widzę problem z motywacją do skorzystania z różnych inicjatyw, wierzę jednak, że jeśli znajdzie się więcej osób walczących o integrację i wspólne działanie na rzecz naszych mieszkańców, to uda się zorganizować jeszcze nie jedną taką akcję. Nie zrażam się!
A co się Pani osobiście marzy?
Znaleźć chwilę tak tylko dla siebie i dla męża. Wyjechać gdzieś we dwójkę, choćby na weekend, aby nacieszyć się sobą, z dala od dzieci i obowiązków. Ale na to chyba będziemy musieli poczekać aż nasze dzieci dorosną.
Może jakaś wskazówka na szczęście dla innych kobiet?
Jeśli będzie zdrowie i zgoda w domu, to będzie też czas na wszystko inne. Wtedy życie ułoży się tak, jak powinno.
Agnieszka Schmidt-Nowicka

Przyroda Parku Książęcego

Utworzony przez Jarosław Skorulski w kategorii Aktualności | Comments Disabled

       Spacerujemy, podziwiamy, sycimy wzrok przyrodą zatońskiego parku znajdując w tym ukojenie. Mimo jednak tego,  że patrzymy, a nawet przyglądamy się wnikliwie, to rzadko dostrzegamy, że miejsce to ma swoje, czasem bardzo intymne życie, które toczy się przez cały rok pomiędzy źdźbłami trawy, opadającymi liśćmi, w koronach wiekowych drzew i w szczelinach kory, tuż pod powierzchnią ziemi  i w powietrzu.

      Zapraszamy na promocję niezwykłej książki, która powstała, by chronić to miejsce i opowiadać o nim rzeczy z pozoru niewidoczne.

PRZYRODA PARKU KSIĄŻECEGO

W ZATONIU

          Grupa wybitnych fachowców pod kierunkiem profesora Leszka Jerzaka, Uniwersytet Zielonogórski, Urząd Miasta Zielonej Góry,  Towarzystwo Przyjaciół Otynia i Fundacja Ogrody Kultury połączyli swoje siły, żeby opisać  tą niezwykłą enklawę przyrody i wydać w formie monografii.

J.Skorulski