W sobotę 18 czerwca wyjechał na rowerze i nie dotarł do celu nasz kolega
Piotr Barszczewski.
Członek Stowarzyszenia, a przez kilka miesięcy również członek zarządu.
Zawsze uśmiechnięty, zawsze gotowy do rozmów i pomocy.
Nie będzie już stoisk na festynach, które z upodobaniem organizował.
Nie będzie już ciekawych rozmów o sztuce i codziennych prawach na wspólnych wycieczkach.
Dziękujemy, że byłeś Piotrze z nami, i że przez tyle lat dzieliłeś się swoim dobrem.
Piotr na naszej wycieczce w Rydze 2018r.
Koleżanki i koledzy ze Stowarzyszenia Nasze Zatonie