- Nasze Zatonie - http://www.naszezatonie.org.pl -

Nasz sarkofag z Zatonia

      Będąc w Warszawie, warto zajechać do Muzeum Narodowego. Od kilku lat na odwiedzających czeka tam nowa, bardzo nowoczesna, ekspozycja zbiorów starożytnych.

Egipskie mumie, sfinksy, piękne kolekcje greckich waz, rzymskie rzeźby i przedmioty codziennego użytku.

W sali urządzonej w podziemiu eksponowane są kamienne tablice i urny związane z pochówkiem Rzymian. 

       W sali dolnej na osobnej ścianie prezentowany jest sarkofag z III w. n.e. , który został przywieziony do Zatonia prawdopodobnie za czasów Alexandra księcia de Dino. Niegdyś stanowił antyczny akcent zaprojektowanej przestrzenia w okolicy oranżerii.

      Sarkofag z Zatonia stanowi niewątpliwą atrakcję ekspozycji muzealnej. Jego centralne posadowienie świadczy o zamiarach muzealników, by skoncentrować na nim wzrok, sugerując oglądającym, że to największy i zarazem wyjątkowo cenny element antycznej kolekcji. Nie znamy jego pełnej historii. Nie wiemy jakie były jego powojenne losy. Mieszkańcy Zatonia potwierdzają, że jeszcze kilka lat po wojnie stał w parku między oranżerią a leśniczówką, ale któregoś razu po prostu zniknął. Mieszkańcy Nowej Soli twierdzą z kolei, że przywieziono go ich miasta i ustawiono przed ogródkami działkowymi, jako ozdobną donicę. Nie potrafią wskazać kiedy  stamtąd zniknął. Muzeum Narodowe twierdzi, że pozyskało go od prywatnego właściciela. Prawdopodobnie ktoś w tej wielkiej „donicy” stojącej przed ogródkami  działkowymi rozpoznał cenny zabytek sprzed 1800 lat i pozyskał go do prywatnych zbiorów.

      Bez względu na losy sarkofagu, najważniejsze, że nie został zniszczony i przetrwał w dobrym stanie  do naszych czasów. Należy też obiektywnie przyznać, że miejsce jego obecnej ekspozycji jest miejscem godnym i reprezentacyjnym. Ale najważniejsze, że muzealnicy po przekazaniu przez nas dokumentacji zdjęciowej jaką mieliśmy z lat 30-tych XX wieku, na tablicy informacyjnej umieścili miły naszym sercom napis.

Ciesząc się na co dzień piaskowcową repliką sarkofagu w Zatoniu, odwiedzajmy przy okazji wizyty w stolicy oryginał w Muzeum Narodowym. To przecież nasz kawałek Zatonia.

J.S.