Carême contra Biczyńska, to spotkanie dwóch postaci, które dzieli pawie wszystko. Epoki, płeć, wykształcenie, narodowość oraz stosunek do wielkich tego świata. Minęli się w czasie prawie o 150 lat. On, schorowany po 40 roku życia, z zatraceniem oddawał się swojej pasji, żeby zdążyć przed zbliżającą się śmiercią, ona w tym wieku zwolniła tępo życia, odnajdując stan równowagi i podejmując nowe życiowe wyzwania.
Ale mimo tego, połączyło ich zamiłowanie do sztuki, sztuki specyficznej, sztuki niezwykle ulotnej, nie dającej się zamknąć w muzealnym wnętrzu, nie poddającej się analizom i opracowaniom historyków i krytyków sztuki.
Sztuka cukiernicza Marie-Antoine Carêm’a i Danuty Biczyńskiej łamie kanony i wynosi ją na poziom nieosiągalny dla innych.
Przestrzenne dzieła z początku XIX w. i te współczesne zastanawiają, zachwycają, pachną, a na końcu również smakują. Wytwory tych obojga skłaniają do pytań, czy to jeszcze jest tort, czy może już rzeźba? Gdzie jest granica między rzemiosłem, a sztuką? A może to po prostu forma performance’u, podczas którego tworzone misternie dzieło ulega na oczach twórców i widzów totalnej destrukcji, poprzez konsumpcję i trawienie.
Na wystawie w zatońskiej oranżerii zaprezentowane będą grafiki wytworów Marie-Antoine Carêm’a, zdjęcia dzieł Danuty Biczyńskiej oraz trzy kompozycje przestrzenne tej zielonogórskiej artystki.
Na spotkanie z cyklu
PALCE LIZAĆ
zapraszamy 21 stycznia godz. 18.00